Nowa siedziba Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Aarhus, ARoS, została zaprojektowana przez lokalne biuro architektoniczne Schmidt Hammer Lassen jako idealny sześcian i otwarta wiosną 2004. Od lat ma ogromne szczęście do wizjonerskich dyrektorów i artystów, którzy pomagają muzeum zamieniać się w ambitną instytucję kultury, która bardzo wysoko zawiesza poprzeczkę i za każdym razem wydaje się, że nie powiedziała ostatniego słowa.
Tak było w 2011 roku, gdy budynek został zwieńczony fantastyczną instalacją Your Rainbow Panorama autorstwa Ólafura Elíassona, która jest niczym innym jak szklanym korytarzem poprowadzonym po okręgu, z którego można podziwiać miasto we wszystkich kolorach tęczy. Instalacja sprawiła, że muzeum stało się jednym z najbardziej ikonicznych budynków w Aarhus, a muzeum jednym z najbardziej odwiedzanych na północy Europy.
Od tamtego też czasu trwają prace nad następnym projektem, The Next Level, mającym na celu powiększenie części wystawowych ARoS. Nowa przestrzeń ma przyciągnąć głównie artystów tworzących instalacje video - zachęcam do poczytania o projekcie w linku poniżej. W tym roku (dokładna data jest jeszcze nieznana) czeka nas w końcu zwieńczenie projektu i premiera następnej instalacji, tym razem częściowo podziemnej, zatytułowanej The Dome, a Skyspace autorstwa Jamesa Turrella. Instalacji bardzo oczekiwanej, ponieważ przy okazji całe otoczenie muzeum ARoS zmieni się w nowy park, z kopułą, która będzie jego główną budowlą.
Ponieważ zima jest w Danii bardzo łagodna prace parkowe bardzo ostatnio przyspieszyły, więc może niedługo poznamy datę otwarcia nowych muzealnych przestrzeni.
Czekając na poetycką pracę Jamesa Turrella, muzeum ARoS przygotowało świetny program wystaw w 2025 roku. W tej chwili trwa wystawa NO COMMENT amerykańskiej artystki Barbary Kruger. Ostatnio widziałam jej prace na Biennale w Wenecji w 2022 w Arsenale, gdzie zajęły może raptem 50 m kwadratowych, ale zdjęć mam pewnie z pięć.
Wystawa w ARoS, której ku mojej uciesze oddano największe, podziemne piętro budynku, to podróż przez naszą współczesność, gdzie ataki na nas przepuszczają przeróżne demony, czy to populizmu, czy konsumpcjonizmu, czy patriarchatu. Środki wyrazu Barbary Kruger są tu na wskroś idealne, teksty nawet z wczesnych lat 80-tych wciąż brzmią znajomo, jakby wypowiedziane przed chwilą przez polityków, aktywistów czy celebrytów. Wielkoformatowe plakaty i instalacje video można oglądać do 21 kwietnia. Wystawę widziałam już 3 razy, ale na pewno jeszcze nie raz się wybiorę, bo za każdym razem znajduję coś nowego.
Do końca trwania wystawy po mieście jeździ też tramwaj z jedną z prac. Można powiedzieć, że Kruger zwraca przestrzeni publicznej dokładnie to, co ją w niej inspiruje i wyziera codziennie z wszędobylskich reklam, okładek magazynów i naszych telefonów komórkowych.
To co, widzimy się w muzeum w Aarhus?
Brak komentarzy