A tymczasem w Danii...

To content | To menu | To search

Sunday, July 8 2012

Letnia wycieczka na Fionię

Fionia to ta środkowa wyspa w Danii, między Półwyspem Jutlandzkim a Zelandią, na której leży Kopenhaga:

http://en.wikipedia.org/wiki/FunenNa Fionii urodził się Hans Christian Andersen, dla Duńczyków po prostu H.C., w Odense w jego domu jest muzeum, podobno w ogóle ładne miasto to Odense, niestety nie mogłam sprawdzić, bo pojechaliśmy do Middelfart, nazwa trochę niesmaczna, szczególnie jak się zna angielski, nie wiadomo, czy H.C. tam w ogóle był, z tego co nas uczyli w Lærdansk dość szybko przeprowadził się do stolicy, bo chciał zostać tancerzem i aktorem. Był niestety kanciasty, zachowywał się jak słoń w składzie porcelany, poza tym miał za duże stopy, wiadomo, że kariery scenicznej nie zrobił... Tak czy siak ja się znalazłam w Middelfart i obok też, bo urodził się tam Kim, niedaleko mieszkał, rodzina prowadziła jakiś czas browar Indslev, który też odwiedziliśmy, jednym słowem taka rodzinna wycieczka na stare śmiecie. Chwilowo w Danii jest lato, więc normalny strój, czyli kalosze i sztormiak nie przydały się, mieliśmy szczęście i mogłam podziwiać uroki wyspy w całej okazałości.

IMG_0888.JPG Fot.1. plaża, na której Kimek spędzał dnie w dzieciństwie

IMG_0890.JPG Fot.2. morze, ich morze
IMG_0907.JPG
Fot.3. to właśnie ta plaża, na której wcale nie było nudno (boring)


IMG_0911.jpg

Fot.4. Humlemagasinet, gdzie zwiedziliśmy Historical Doll's Museum i zjedliśmy lunch w ogrodzie, więcej: http://humlemagasinet.dk/
IMG_0930.jpg

Fot.5 mają tu słodko-pierdzącą kawiarnię wprost dla Emily Howard z Little Britain

IMG_0918.JPG
Fot.6 widok na ogród z czegoś na kształt kurhanu
IMG_0914.JPG
Fot.7 jakieś fioletowe kwiatki
IMG_0921.JPG Fot.8 gigantyczny dmuchawiec

IMG_0926.JPG
Fot.9 czerwone maki na Fionii
IMG_0938.JPG

Fot.10 pole za domem rodziny Kima na Fyn
IMG_0968.jpg
Fot.11 browar Indslev, tu Kim uczył się warzyć piwo


IMG_0950.JPG
Fot.12 skomplikowany sprzęt browarniczy

IMG_0951.JPG

Fot.13 j.w.

IMG_0959.JPG

Fot.14 j.w.

IMG_0960.jpg

Fot.15 w tych beczkach dojrzewa marka Ugly Duck

IMG_0964.JPG


Fot.16 browar prowadzi dziś ta sama rodzina, która go założyła, czyli wrócił do macierzy i dobrze sobie radzi wśród duńskich piw, teraz promuje nową linię Ugly Duck http://www.indslevbryggeri.dk/ Była to już moja druga wizyta na Fionii, jakoś do miasta Andersena dojechać nie mogę (Jagienka, kawę u Katriny i Jana trudno podciągnąć do zwiedzania Odense), ale czuję, że za trzecim razem się uda, bo tredje gang er lykkens gang, jak tu się powszechnie mawia.

Wednesday, July 4 2012

Z repertuaru piosenki duńskiej. Część pierwsza.

Już za parę dni, za dni parę, wezmę plecak swój (czyli walizkę) i gitarę itepe itede. Jednym słowem - WAKACJE. Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda! Dlatego jestem w nastroju radosnym, rozśpiewanym i roztańczonym i wpadłam na pomysł postu o piosenkach duńskich. W sumie ten pomysł mam już od jakiegoś czasu, bo tu już z kilkoma piosenkami miałam styczność, bądź w szkole, bądź spontanicznie, przypadkowo i mimochodem. Oczywiście będzie to post totalnie subiektywny, wybór piosenek zależy od postępu moich odkryć w tej materii. Zapewne będę się dzielić moimi wrażeniami muzycznymi w odcinkach.

Zaczynamy z grubej rury. Tę pieśń znają tu wszyscy. Może nie nucą jej przy goleniu, bo melodia jest trudna i z czterech zwrotek zwyczajowo śpiewa się do dwóch. Mowa o kawałku Hansa Ernsta Krøvera z 1835 roku, do którego słowa napisał Adam Oehlenschläger, czyli o hymnie duńskim pt. 'Der er et yndigt land'. Pieśń mnie zafrapowała, bo opowiada o pięknie duńskiej ziemi, historii, i co rzadkie w hymnach, zwykłych obywatelach. Wspomina również o nordyckiej bogini - http://en.wikipedia.org/wiki/Freyja Poniżej tekst w oryginale i moja wprawka translacyjna.

Der er et yndigt land,
det står med brede bøge
//nær salten østerstrand//
Det bugter sig i bakke, dal,
det hedder gamle Danmark,
//og det er Frejas sal.//

Der sad i fordums tid
de harniskklædte kæmper,
//udhvilede fra strid.//
Så drog de frem til fjenders mén,
nu hvile deres bene
//bag højens bautasten.//

Det land endnu er skønt,
thi blå sig søen bælter,
//og løvet står så grønt.//
Og ædle kvinder, skønne mø'r
og mænd og raske svende
//bebo de danskes øer.//

Hil drot og fædreland!
Hil hver en danneborger,
//som virker, hvad han kan!//
Vort gamle Danmark skal bestå,
så længe bøgen spejler
//sin top i bølgen blå.//

Jest taki przepiękny kraj gdzie rosną rozłożyste buki okalając słone plaże na wschodzie Ten kraj usiany wzgórzami, dolinami nazywa się starą Danią i jest domem Freji. Tu siadywali w minionych wiekach waleczni bohaterowie w zbrojach odpoczywając po walkach Potem zmierzali, by uderzyć we wroga, teraz ich kości spoczywają pod kamiennymi tablicami. Ten kraj jest tak piękny kiedy morze mieni się błękitem i listowie zielenią a szlachetne kobiety, panny, mężczyźni i młodzieńcy zamieszkują duńskie wyspy. Chwała królowi i ojczyźnie! Chwała każdemu duńczykowi, który robi wszystko, co w jego mocy. Nasz stara Dania będzie trwać tak długo jak buk przegląda się w szafirowej fali. Tak, tak, każdy, kto choć raz był w Danii pewnie zauważył, że duńczycy szczególnie lubią swoją przyrodę, nie dziwne więc, że dali temu taki wyraz w hymnie. I na koniec w/w do słuchania i śpiewania: 

Sunday, June 24 2012

Uliczkę znam w ……..

_MG_2001.jpg
Uliczka jest krótka, malutka i w samym środku miasta, a wiadomo, że najciemniej jest pod latarnią, więc Karolina odkryła ją dopiero w ubiegłą środę. I potwierdziła, że jest śliczna. Jak z bajki, spokojnie mogłaby być w Den Gamle By, ale na szczęście jest pod samą szkołą. Po polsku nazywałaby się Młyńska. Podobno istniała już przed 1300 rokiem, a nazwę dostała ok. 1500 roku. Podobno w 1688 roku dwie mieszkające tu kobiety skazano za czary. Większość maleńkich stojących tu dzisiaj domków została zbudowana w drugiej połowie XIX wieku. Jest tu sklepik z artykułami garncarskimi, ze dwa Bed&Breakfast, a w pozostałych toczy się zwyczajne życie, bo na zewnątrz stoją rowery i kwitną zadbane kwiaty.

- page 3 of 8 -